wrz 28 2003

ja-i on=sex..


Komentarze: 16

zadzwonilam po mojego chlopaka(bylo kolo 18) powiedzial ze juz idzie...ja poszlam nalozyc moja sexowna bieliznę-czerwone stringi i stanik) kiedy przyszedl zaciągnęłam go do lazienki i zaczęłam sie rozbierac weszlismy do wnny on zzacząl mnie calowac najpierw po szyi później schodzil coraz nizej az w koncu mu stanąl otarl sie o moje plecy i zeszlismy z wanny na ręcznik na podlodze wziął mnie od tylu jęknęłam z rozkoszy...to bylo cudowne on byl taki delikatny...i uroczy w końcu nie wytrzymal jego plyn wytrysknąl mi na piersi....to bylo piękne-nie ma to jek dobry stosunek...

dziwka : :
28 września 2003, 20:48
jeśli On byl tak samo delikatny jak Ty piszac o tym, to to raczej nie było romantyczne hehe

Dodaj komentarz